Skip to main content

Droga Krzyżowa: medytacje pisane z więzienia

Tegoroczna Droga Krzyżowa, którą zwykle Papież prowadził w Koloseum, tym razem ze względu na pandemię przeszła wokół kolumnady Berniniego na placu św. Piotra. Razem z Papieżem modlili się m.in. więźniowie z zakładu karnego Due Palazzi w Padwie.

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan (Vatican News)/foto: Matias Medina


Rozważania poszczególnych stacji zostały przygotowane przez pięciu osadzonych, rodzinę, której członka zamordowano oraz przez córkę osoby skazanej na dożywocie. Autorami kolejnych są też: pedagog zakładu karnego, funkcjonariusz straży więziennej, katecheta, ksiądz, brat zakonny, wolontariusz oraz policjant.

Rozważania są wielkim świadectwem miłości, która jest większa od zła oraz miłości Boga, która jest zdolna odrodzić życie, tam, gdzie wydawało się ono zupełnie obumarłe. Podkreślają one znaczenie odzyskanej wiary w moc dobra oraz pragnienie towarzyszenia innym w powrocie na drogę prawości. Medytacje mówią również o spojrzeniu, które pozwala rozpocząć na nowo oraz o pragnieniu odbudowania własnego życia. Podejmują temat nadziei na wolność i spotkanie z bliskimi. Mowa jest także o pozwoleniu, aby sobie pomóc oraz o czerpaniu sił do udzielania tej pomocy. Podkreślone jest znaczenie godności człowieka, który jako skazany jest odrzucony i pogardzany przez innych.

Przejmujące jest świadectwo kapłana, który został niesłusznie oskarżony i spędził w więzieniu 10 lat. Jego kapłaństwo nabrało dzięki temu doświadczeniu nowego blasku. Medytacje mówią o potędze miłosierdzia Boga, który nigdy z nikogo nie rezygnuje i widzi w człowieku coś więcej niż grzech i nieprawość. To spojrzenie zawsze powinno towarzyszyć Kościołowi. Również w więzieniu, z Bogiem, grzech nie ma ostatniego słowa – słyszymy w ostatnim rozważaniu.


Oglądaj retransmisje Drogi Krzyżowej z placu św. Piotra w Rzymie w języku polskim:

UWAGA – bądź cierpliwy – na początku jest problem z lektorami (nakładają się na siebie różne języki), ok. 10. min. jest już tylko lektor polski:


Co mówi Papież? Czym żyje Kościół?

Serwis Radia Watykańskiego – słuchaj u nas codziennie:

⏰17:40 (premiera), 20:40, 23:40, 02:40


Słuchaj w radio BOBOLA lub oglądaj transmisję z kościoła – na żywo


Więcej o tym jak dobrze przeżyć ten święty czas:

Wielki Tydzień w naszych rękach

Ukryte męki Pana Jezusa w ciemnicy

Gdy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, apostołowie przestraszyli się i wszyscy uciekli, więc Ewangelie nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa, wycierpianych tej nocy. „Ukryte tortury Jezusa w ciemnicy lochu więziennego” stanowią treść Chrystusowych objawień jakie otrzymały: Służebnica Boża Leonia Nastał i Bł. Maria Magdalena Martinengo.

Leonia Nastał: 26 II 1936 r.

JEZUS: Noc w lochu więziennym. Siepacze wtrącili Mnie, po przesłuchaniu u arcykapłanów żydowskich, do więzienia, ale nie zostawili Mnie tam samego. Rozpoczęli ze Mną straszliwą igraszkę wśród ciemności nocnych. Siepacze ustawili się w kątach lochu i odrzucali Mnie jeden drugiemu z całej mocy, jak się odrzuca piłkę. Kiedy im się uprzykrzył ten rodzaj zabawy, chwycili Mnie za ręce i ciągnąc w przeciwne strony, próbowali swoich sił moim kosztem. Równocześnie inni siepacze wbijali ostre iglice w moje ciało. Ile omdlewających bólów cierpiałem wówczas. Wreszcie rzucili Mnie na ziemią. Jeden ze siepaczy stanął na mojej głowie, inny na piersiach, a jeszcze inny na nogach, i cisnęli Mnie do ziemi całą siłą swojego ciężaru. Przechodzili przeze Mnie i w ten sposób stałem się drogą, ale jakże to było bolesne. Deptali po Drodze, która wiedzie do Zbawienia, ale oni czynili to dlatego, by Mi urągać, więc dojść do zbawienia nie mogli – bo tam dochodzi się przez miłość, a nie przez urąganie i zelżywość.

Byli i tacy, którzy usiłowali wyłamywać poszczególne palce moich rąk, uderzali głowę moją o słup kamienny. Jakaś zaciekłość, iście szatańska, popychała tych nieszczęśników do coraz to nowych okrucieństw i znęcania się nad bezbronną ofiarą. W Sercu moim panowała w czasie tych katuszy niczym niezamącona słodycz, dobroć, litość dla biednych ludzi. Nie wydałem ani jednej skargi, ani jednego wyrzutu niewdzięczności. Usiłowałem wpłynąć swoją łaską na ich dusze, ale serca ich były już zatwardziałe. Nie chcieli sobie odmówić przyjemności, jaką znajdowali w katowaniu Mnie. Milczałem wówczas. Mówić o tym chcę tylko z wybranymi, a przez nich chcę objawić światu cząstkę cierpień owej nocy. Noc ową tak często przeżywałem w mym życiu. Przesuwała się ona przez moją duszę w snach niemowlęcych nawet wówczas, gdy anielskie chóry śpiewały nad Betlejem radosne „Gloria”. (…)

Łącz się ze Mną w moich cierpieniach, ofiaruj Ojcu niebieskiemu moje ukryte cierpienia – za ukryte grzechy, które ranią moje Serce tym bardziej, że je dusze ukrywają i przed spowiednikiem, krzyżując Mnie skrycie w sercu pełnym plugastwa. Pobyt w takich duszach w czasie Komunii świętokradzkiej jest dla Mnie odnowieniem wszystkich katuszy owej strasznej nocy spędzonej w więzieniu. Daj Mi odpoczynek w swoim sercu, odpłacę ci za to w wieczności. – Źródło: “Uwierzyłam Miłości, Dziennik duchowy i wybór listów” – s. Leonia Nastał – WAM, Kraków 2010

Maria Magdalena Martinengo (1687-1737):

JEZUS: Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:

  1. Powiązali liną nogi i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
  2. Zdarli ze Mnie szaty i kłuli Mnie żelaznymi szpikulcami.
  3. Związanego sznurami ciągnęli po ziemi, rzucając od ściany do ściany.
  4. Zawiesili Mnie na belce, a luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami.
  5. Przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali we Mnie kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
  6. Przebijali mnie szydłami, szpikulcami, włóczniami, rozrywali mi skórę i ciało.
  7. Przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose nogi kawałki rozżarzonego żelaza.
  8. Na głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą.
  9. Posadzili Mnie na siedzenie pokryte gwoździami, które wyryły na Moim Ciele głębokie dziury.
  10. Na Moje Ciało wyleli rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz głębiej wbijały się w Moje Ciało.
  11. Na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrwanej brody powtykali druty.
  12. Rzucili Mnie na belkę i przywiązali Mnie do niej tak ciasno, że zupełnie nie mogłem oddychać.
  13. Gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem język.
  14. Do ust wlali mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami.
  15. Związawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.

Modlitwa

Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam przelaną. Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł trawy na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd na niebie i stworzeń na ziemi, tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości najgodniejszy.

Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci, czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz i na wieki. Tyleż razy o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzone Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą.

Tyleż razy żałuję za moje grzechy. Przepraszam Ciebie o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata, była pełna szczęśliwego pokoju. Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w czyśćcu cierpiących. To miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen.

Przepuść nam, Panie; Wysłuchaj nas, Panie; Zmiłuj się nad nami!


Foto – obraz Jezusa torturowanego w ciemnicy, Jak słońce rozjaśnię domy, w których czcić Mnie będą w tym tajemniczym obrazie. Ogrzeje najzimniejsze mieszkania i każdą dusze zaleje radością. Jakże wiele światła promieniuje z MOICH związanych oczu. – Źródło: zakonnica L.L. – broszura ” L Era dello Spirito Santo ” Imprimatur : Pracneste, die 1.03.75 Petrus Severi,Ep.us.

Źródło: Diecezja Rzeszów


Słuchaj w radio BOBOLA lub oglądaj transmisję z kościoła – na żywo


Więcej o tym jak dobrze przeżyć ten święty czas:

Wielki Tydzień w naszych rękach

Wielki czwartek

Dzień, w którym Pan Jezus ustanawia Eucharystię i Kapłaństwo. Msza Święta, to najdoskonalsza modlitwa Kościoła Chrystusa. Zapewne brakuje ci jej teraz, być może nawet tęsknisz za nią. To prawidłowy odruch. Post od Eucharystii może być dla Kościoła czasem oczyszczenia. Ale może też być próbą i przynieść zupełnie niepożądane zjawiska. Znów zapraszamy cię do modlitwy za miejsca kultu, za sposoby jej sprawowania, ale też za ludzi, od których zależy sposób jej sprawowania, kapłanów.

Foto: Christian R. Rodriguez


  • W ciągu dnia odczytajcie lub wysłuchajcie wspólnie czytania o Ostatniej Wieczerzy (J 13-14)
  • Zjedzcie wspólnie kolację, tak, jak jecie zwykle wieczerzę Wigilijną przed Bożym Narodzeniem;
  • Przypomnijcie swoją Pierwszą Komunię, porozmawiajcie o tym przeżyciu w rodzinie;
  • Po wieczerzy – odczytajcie lub wysłuchajcie wspólnie czytania o ustanowieniu Najświętszego Sakramentu (1 Kor 11,17-34);
  • Uczestniczcie w transmisji Liturgii Ostatniej Wieczerzy Wielkiego Czwartku o 20.00
  • Przyjmijcie Komunię duchową (patrz dodatek na dole).

Komunia duchowa

Klękam u Twoich stóp, o mój Jezu i ofiarowuję Tobie skruchę mego serca, które pogrąża się w nicości i Twojej świętej obecności. Uwielbiam Ciebie w Sakramencie Twej miłości, pragnę Cię przyjąć w ubogim mieszkaniu mego serca. W oczekiwaniu na szczęście Komunii sakramentalnej pragnę Cię przyjąć w Duchu. Przyjdź do mnie, o mój Jezu, abym przyszedł do Ciebie. Niech Twoja miłość rozpali całą moją istotę na życie i na śmierć. Wierzę w Ciebie, ufam Tobie, kocham Ciebie.

Niech się tak stanie. W tym duchu zamykam oczy i wsłuchuję się w siebie. W głębi serca pozwalam, by rosło we mnie pragnienie jedności z Jezusem w komunii duchowej. I by Jego miłość zaczęła działać w moim życiu. Bym kochał innych, jak on nas umiłował.


Słuchaj w radio BOBOLA lub oglądaj transmisję z kościoła – na żywo


Więcej o tym jak dobrze przeżyć ten święty czas:

Wielki Tydzień w naszych rękach

Nie daj się okraść z Wielkiego Tygodnia!

“Potraktuj ten czas jako szansę, a nie karę Bożą” – z ks. Markiem Reczkiem, proboszczem parafii Św. Andrzeja Boboli rozmawiamy o tym, jak nie ulegać duchowej zarazie lęku.


Wszędzie trzeba zawalczyć o swoje. Rezygnując z zaangażowania i wysiłku rezygnujemy nieraz ze swojego życia, z przysługujących nam praw, a w  ostateczności z przypisanych nam – na podstawie prawa naturalnego – wartości. Ograniczając swój wysiłek jedynie do zdziwienia czy pilota TV, powolnie zgadzasz się na zejście do poziomu tzw. “wszystkich”, potem “normalnych”, a potem do “rośliny”, która ma prawo tylko być. Nie pozwól się okraść z Wielkiego Tygodnia! Zapraszamy Cię, a także twoją rodzinę do aktywnego przeżycia Wielkiego Tygodnia.”


POSŁUCHAJ:


Słuchaj w radio BOBOLA lub oglądaj transmisję z kościoła – na żywo


Więcej o tym jak dobrze przeżyć ten święty czas: