Święto naszego patrona
16 maja – wspomnienie św. Andrzeja Boboli – niezłomnego patrona Polski
Tegoroczne obchody odpustowe ku czci naszego patrona wyznaczone zostały na sobotę, 16 Maja. Zapraszamy na transmisję specjalnej Mszy św., która rozpocznie się po modlitwie koronką do Bożego Miłosierdzia o godz. 15:00. Po Mszy porozmawiamy z Magdaleną Krysiak o tym czy i jak można przyjaźnić się ze świętym.
W parafii św. Andrzeja Boboli w Londynie ten dzień co roku jest obchodzony uroczyście, a jednak w serdecznej atmosferze, zmniejszającej odległość od człowieka do człowieka.
W związku z wyjątkową sytuacją powstałą w wyniku pojawienia się COVID-19, wydarzenie to będzie miało okrojoną postać. Odwołane zostało tegoroczne Street Party – od wielu już lat organizował je Zarząd, Komitet Rodzicielski i Grono Nauczycielskie Szkoły Przedmiotów Ojczystych im. M. Reja w Londynie
Kilka zdań o tym powiedziała nam prezes zarządu szkoły – Emilia Piera – Adamczyk:
Patron św. Andrzej Bobola
Bobolowie herbu Leliwa to jeden z najstarszych rodów polskich, ich historia sięga prawdopodobnie XIII, a z pewnością XIV wieku i związana jest z ziemią sandomierską. Andrzej przyszedł na świat w 1591 r. w małym miasteczku Strachocina koło Sanoka. Był uczniem szkoły jezuickiej w Braniewie. Mając 20 lat, wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Wilnie, a w 1622 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Tym samym spełniło się jego marzenie zostania przewodnikiem ludzi do Chrystusa przez sprawowanie sakramentów świętych.
Po ukończeniu formacji zakonnej Andrzej Bobola rozpoczął pracę duszpasterska w Nieświeżu, gdzie m.in. dał się poznać jako wytrawny kaznodzieja. Z tej racji chciano go przenieść do stolicy, aby tamtejszej elicie zapewnić dobrego mówcę. Pomimo zabiegów jezuitów warszawskich został skierowany do Wilna i pracował tam w kościele św. Kazimierza.
2 czerwca 1630 r. złożył uroczystą profesję zakonną. Pracował kolejno w prawosławnym Bobrujsku, Płocku, Warszawie, Łomży, Wilnie, Pińsku. Wszędzie podkreślano jego zdrowy rozsądek, dobre wykształcenie, łatwość obcowania i dodatni wpływ na ludzi.
W ostatnim okresie życia Andrzej Bobola pracował przede wszystkim jako misjonarz na Polesiu. Zadanie, jakie postawili mu przełożeni, nie było łatwe. Żyjący w nadzwyczaj prymitywnych warunkach lud nie zawsze potrafił odróżnić przyjaciela od wroga, a prawdę od fałszu, łatwo było nim manipulować, nawet pchać do zbrodni. Biedni wieśniacy mieszkali tam w nędznych, kurnych chatach, pod jednym dachem z żywym inwentarzem.
Andrzej Bobola nauczał katechizmu, chrzcił, spowiadał, błogosławił związki małżeńskie i rozdawał Komunię św. Troszczył się o zaniedbaną młodzież, podnosił na duchu prześladowanych unitów i dużo czasu poświęcał prawosławnym. Głośnym echem odbił się jego duszpasterski „sukces” nawrócenia na katolicyzm dwóch wiosek: Baldycze i Udrożyn.
Duchowni prawosławni, którzy czuli się zagrożeni, znaleźli sprzymierzeńców w Kozakach. W czasie jednej z takich wypraw, 16 maja 1657 r., Ojciec Andrzej dowiedział się o grożącym mu niebezpieczeństwie. Usiłował ratować się ucieczką, ale Kozacy na swych koniach byli szybsi i dopadli uciekającego. Zadali, aby wyrzekł się swej wiary, obnażyli go i przywiązanego skatowali. Następnie skrępowali mu ręce powrozem i przywiązali do pary koni, które popędzili w kierunku Janowa. W czasie czterokilometrowego biegu miedzy końmi dostał jeszcze mnóstwo razów batogami, cięcie szablą w lewe ramię oraz kilka ukłuć lancą, po której pozostały głębokie rany. Na rynku w Janowie, w szopie służącej za rzeźnie, okrutnie go torturowano: przypiekano ciało ogniem, zdzierano nożami skórę, ściskano głowę wieńcem z gałązek dębowych. Dwukrotne cięcie szablą w szyje zakończyło jego męczarnie.
Ciało Księdza Andrzeja stało się przedmiotem kultu religijnego. Okoliczna ludność tłumnie przychodziła pod okienko krypty kościoła Jezuitów w Pińsku, gdzie został pochowany, aby oddać hołd Męczennikowi. Do trumny zamordowanego kapłana garnęli się nie tylko katolicy. Po rozbiorach przychodzili również prawosławni, widząc w nim orędownika u Boga. Sponiewierany naród szukał wsparcia. Ludzie, którzy w latach apostołowania Boboli spluwali z pogardą na widok łacińskiego księdza, teraz instynktownie garnęli się do jego grobu. W obawie przed sprofanowaniem zwłok, w styczniu 1808 r. przewieziono je do Połocka, gdzie wydawały się bardziej bezpieczne pod opieką Jezuitów działających tam jeszcze pomimo kasaty zakonu.
W październiku 1853 r. Pius IX ogłosił Andrzeja Bobolę błogosławionym. Zabiegi Episkopatu Polski o kanonizacje Błogosławionego zostały uwieńczone pomyślnym skutkiem w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 1938 r. Za pomoc papieża Piusa XI, gdy w 1922 r. ZSRR dotknęła klęska głodowa, rząd radziecki zgodził się na wydanie relikwii do Rzymu. Po kanonizacji w 1938 r. przewieziono je przez Jugosławię, Węgry i Czechosłowację do Polski. W tryumfalnej oprawie przewiezione zostały przez Czechowice, Oświęcim, Kraków, Katowice, Poznań i Łódź do Warszawy. Dziś spoczywają w kościele Jezuitów przy ulicy Rakowieckiej. Św Andrzej Bobola jest drugorzędnym Patronem Polski.
Źródło: https://bobola.church / Grafika: www.rakowiecka.jezuici.pl
Słuchaj w radio BOBOLA lub oglądaj transmisję z kościoła – na żywo