Anglia: Msze Święte z udziałem wiernych powracają 4 lipca.
Nie wiemy jeszcze co z Eucharystią!
Nie wiemy jeszcze co z Eucharystią!
tekst: Elżbieta Sobolewska – Farbotko (Radio Bobola/Vatican News)/ foto: Juan Pablo Arias
Od 4 lipca w kościołach katolickich Anglii będzie można znowu odprawiać Msze i nabożeństwa z udziałem wiernych – ogłosił premier Wielkiej Brytanii. Liczba uczestników nabożeństw nie może jednak przekroczyć 30 osób. Nie ma jeszcze ustaleń dotyczących dostępu do Eucharystii i innych sakramentów.
Boris Johnson – premier Wielkiej Brytanii, zapowiedział że miejsca kultu będą mogły rozpocząć “normalne” funkcjonowanie, ale pod warunkiem przestrzegania rządowych wytycznych dotyczących bezpieczeństwa zdrowia. Nadal konieczne jest zachowanie społecznego dystansu, co najmniej jednego metra.
W reakcji na zapowiedź premiera kardynał Vincent Nichols, arcybiskup Westminsteru i prymas Angli i Walii powiedział:
„To dobra wiadomość dla wyznawców religii w Anglii. Dziękuję wszystkim, którzy ciężko pracowali, aby to osiągnąć, w szczególności przywódcom religijnym. Jako katolicy oczekujemy teraz, że będziemy mogli wspólnie celebrować Mszę. Czekaliśmy z cierpliwością i tęsknotą na ten moment, rozumiejąc znaczenie ochrony zdrowia ludzi w naszym społeczeństwie. Teraz jesteśmy pełni oczekiwania, że znów będziemy mogli wspólnie uczestniczyć w Eucharystii, która leży u podstaw naszej wiary. (…) Ostatnie kilka miesięcy to czas kształtowania nowych wzorów modlitwy, nowych sposobów odkrywania i wzbogacania naszej wiary oraz energicznych sposobów docierania do potrzebujących. Możemy na nich budować, nie zapominając o łaskach, które otrzymaliśmy. Dzięki zdobytemu już doświadczeniu otwierania naszych kościołów na modlitwę indywidualną powrót do bardziej normalnych wzorców kultu będzie miał ogromne znaczenie dla wszystkich katolików. Ten czas «postu eucharystycznego» rozbudził w naszych sercach tęsknotę za chwilą, w której możemy się spotkać i ponownie przyjąć Ciało i Krew Chrystusa w Eucharystii. Ta chwila jest już bardzo blisko i za to dziękujemy Bogu”
Od 15 czerwca kościoły katolickie w Anglii otwierane są na kilka godzin w ciągu dnia. Ludzie modlą się przed Najświętszym Sakramentem, niekiedy oczekując na wejście do kościoła w kolejce. Obowiązują ścisłe zasady zachowania społecznego dystansu i konieczność dezynfekcji rąk, a podczas modlitwy porządku pilnują stewardzi, czyli parafianie, którzy na prośbę proboszczów zgłosili się do pomocy. Modlić można się wyłącznie w określonym czasie i wyznaczonej do tego przestrzeni, odpowiednio oznakowanej.
Kościół Anglikański również otwierany jest na modlitwę indywidualną, jednak anglikanie mogą już uczestniczyć w nabożeństwach pogrzebowych, które odprawiane są w budynkach sakralnych.
Z kolei w sąsiedniej Walii miejsca kultu nadal pozostają zamknięte, nawet na modlitwę indywidualną. Liczbę katolików szacuje się tam na około 200 tysięcy osób, w społeczeństwie liczącym 3 miliony ludzi. Arcybiskup George Stack z Cardiff oczekuje, iż walijski rząd, który cieszy się częściową autonomią wobec Londynu, ogłosi datę ponownego otwarcia miejsc kultu na modlitwę indywidualną dopiero przed końcem czerwca.
A jak to wygląda w przypadku innych religii? Po 15 czerwca nie otworzyły się synagogi, ze względu na naturę modlitwy, wymagającej udziału wspólnoty. Z kolei meczety, które również przeznaczone są przede wszystkim na kult kongregacyjny, otrzymały obszerną listę wskazówek na temat tego, w jaki sposób mogą realizować wymóg dystansu społecznego.
Od soboty 4 lipca w Anglii szeroko odblokowuje się sektor biznesu, otwarte zostaną puby, restauracje i salony fryzjerskie a także te obiekty rekreacyjne i atrakcje turystyczne, które mogą to zrobić bezpiecznie.