06.03.2022 | Paulina Kuprowska (Radio BOBOLA)/fot. Tomasz Gołąb/Gosc.pl
Samotność – skazanie czy powołanie?
O ile często skupiamy się na rodzinie i całym spektrum problematyki z tym związanym,to o samotności słyszymy dużo rzadziej. Często skupiamy się na powołaniu do kapłaństwa, do bycia mężem, żoną czy rodzicem. Czy bycie samotnym to też powołanie? Bywa, że jest się singlem z wyboru, ale bywa, że samotność wynika z różnych sytuacji, od nas niezależnych. Bywa, że człowiek nie odnajduje się w samotnym kroczeniu przez życie. Refleksje nad samotnością podejmiemy wraz z naszym gościem – dominikaninem, cenionym profesorem nauk teologicznych, pisarzem i publicystą o. Jackiem Salij.
POSŁUCHAJ ROZMOWY (24 min.) :
Usłyszymy czemu samotność ma służyć na różnych etapach naszego życia? Jaki jest Boży zamysł? „Problem jest bardzo skomplikowany. Żyjemy w takich czasach, kiedy bardzo wiele dzieci jest skazanych na samotność. Pan Bóg nie zorganizował naszego życia, żeby tak się układało. Mamy obecnie epidemie samotności. Czasem samotność jest wybierana w intencjach egoistycznych. Mieć żonę czy męża to także pewien kłopot, pewna praca do wykonania, której może się nie chcieć. Jesteśmy w obliczu nowego rodzaju społeczeństwa, gdzie samotność jest cechą charakterystyczną”.
Często pojawiają się pytania, dlaczego Bóg na to pozwolił? „Pan Bóg stworzył nas do życia we wspólnocie. Samotność polega nie tylko na tym, że ja swój ciężar dźwigam sam. Bardziej polega na ty, że mój ciężar dźwigam tylko ja. Ludzie samotni, jeżeli staraj się mądrze iść przez życie, bywają dużą pomocą i podpora, dla wielu innych. Także dla tych, którzy maj udane życie rodzinne. Samotność może być wybrana, ale samotność wybrana to nigdy nie jest ucieczką od wspólnoty. Jeżeli społeczeństwo to gmach składający się z cegiełek, a cegiełkami są rodziny, to osoby samotne, które mądrze przeżywają swoja samotność, są jak by zaprawa łącząca te cegiełki”.
Niektórzy nie wierzą w siebie. Nie chcą wybierać samotności, ale zostali samotni, bo boja się przykrych doświadczeń, nie wierzą w siebie lub boja się wysilić. Pojawia się lęk przed niepowodzeniem. „Czasem samotność, w której się znalazłem to nie moj wybór. Nawet chciałbym założyć rodzinę, ale nie wychodzi. Tu nie chodzi o wpadanie w rozpacz, ale trzeba próbować rozpoznać jak moje życie w tej sytuacji powinienem ułożyć i jakie być powinno.”
O. Jacek odpowie na pytanie „Jak przyjąć trud samotność?”- “Trzeba odkryć, że Pan Bóg tak stworzył człowieka, że naszym pierwszym prawem jest miłość. Jeśli o tym zapomnimy, to wtedy będzie rozpusta, narkomania i brutalność. Rozpusta, bo chciałoby się czyjejś bliskości, chociaż na kilka minut. Narkomania, bo narkotyki dają szansę wejścia w świat alternatywny i iluzoryczny. Brutalność, bo przynajmniej w gangu nie jestem anonimowy, a jeśli zagrażam komuś, to jestem ważny dla niego chociaż w tym wymiarze”.
Patrząc na kapłanów, można by pomyśleć, że i oni są samotni. „Celibat to taki rodzaj samotności, który Pan Bóg wymyśli jako jeszcze jedne sposób pomagania ludziom samotnym, tym którzy nie potrafią swojej samotności przyjąć . Samotność można przegrać jak inne dobre rzeczy. Tak jak i macierzyństwo i ojcostwo. Natomiast sensem samotności wybranej ze względu na Pana Boga jest to, by być pożytecznym dla innych. Pustelnicy modlili się nie jak skrajni egoiści, ale za społeczeństwo”.
I na koniec pytanie „Jak możemy pomoc osoba samotnym, jak złagodzić ich ból?” „Tutaj nie ma co za dużo filozofować, tylko mieć otwarte oczy i uszy i opatrzność Boska sama podpowiada sytuacje, w których mogę komuś pomoc”.
Muzyka: Gdzie teraz jesteś – Beata Banasik, Jakub Pawlak, Bartek Królak
Chcesz się dowiedzieć więcej o MB Kozielskiej-Zwycięskiej?
Co zrobił ks. kanonik Ryszard Juszczak i kto go jeszcze dzisiaj pamięta? – rozmawiamy z Piotrem Wiśniewskim, który wyemigrował z PRL-u do “lepszego życia” i do dzisiaj wierny jest parafii, w której zakotwiczył na przełomie lat 70. i 80.
“Oddaję cześć Maryi, jako Matce mojego Pana, jednak mam też do Niej osobisty kult i szacunek ze względu na to, co już mi wyprosiła u Pana Boga, za nieustanną pomoc. Nigdy się nie zdarzyło, żeby zostawiła mnie samego. Bardziej kocham Jej syna, ale nie wyobrażam sobie, żeby nie szanować Matki kogoś, kogo się koch.”
17 czerwca minie 4. rocznica pożaru wieżowca Grenfell Tower. Zginęło 71 osób. Wśród ocalonych znalazła się jedna polska rodzina, która mieszkała tam od 33 lat. Michał Sobieszczak był pierwszym mieszkańcem Grenfell, który zobaczył wnętrze budynku po pożarze. Ze swojego domu, jak każdy lokator, mógł wybrać to, co ocalało i co chciałby zachować.
Ekumeniczny duch jedności i pojednania rozpocznie świętowanie 24. rocznicy koronacji cudownej płaskorzeźby MBKZ. Parafia św. Andrzeja Boboli, gdzie znajduje się ten cudowny wizerunek, już dzisiaj zaprasza na nabożeństwo, które odbędzie się w sobotę, 29 maja. Tego wieczoru zostanie wykonany Akatyst ku czci Matki Bożej. Niezwykłe dzieło, hymn pochodzący z V-VI wieku, typowy dla chrześcijańskich Kościołów wschodu. Śpiewany w cerkwiach. Zawsze a cappella i na stojąco.
W ramach 5. edycji Dni Polskiego Dziedzictwa na Wyspach Brytyjskich (Polish Heritage Days) przedstawiamy dzieje fenomenu cudownej płaskorzeźby Matki Boskiej Kozielskiej Zwycięskiej. Potajemnie stworzona przez więźniów Kozielska, cudem wywieziona z obozu, z polskimi żołnierzami przeszła cały bojowy szlak 2. Korpusu. Przed nią modlili się żołnierze walczący o Monte Cassino. A potem uchodźcy, polityczni emigranci, osiedli w Wielkiej Brytanii. Towarzyszła ich dzieciom i wreszcie kolejnym falom polskiej emigracji, i tak aż po dzień dzisiejszy. Ten wizerunek Matki Bożej jest jedynym w Wielkiej Brytanii ukoronowanym koronami papieskimi (JP II – 08.06.1997 na krakowskich Błoniach).
Kościół pw. św. Andrzeja Boboli w Londynie nazywany jest sanktuarium Matki Boskiej Kozielskiej-Zwycięskiej. Są liczne dowody wskazujące na to, że Maryja tej świątyni zawierzyła los swojego wizerunku, okazując, że chce być w tym miejscu czczona. Jest więc Jej cudowna płaskorzeźba i żywy kult, trwający od pokoleń; są korony nadane przez św. Jana Pawła II; są modlitwy i pieśni specjalnie dla Niej napisane.
Z księdzem Markiem Reczkiem, proboszczem parafii św. Andrzeja Boboli w Londynie rozmawiamy o tym, czym jest „Miejsce wsławione łaskami Najświętszej Panny” i „Źródło uzdrawiające naród”, jak nazywane są sanktuaria.
Zapraszamy na kolejną rozmowę z dr Andrzejem Suchcitzem, historykiem emigracji, autorem książki „Historia Płaskorzeźby Matki Boskiej Kozielskiej Zwycięskiej i jej kultu”, która ukaże się już jesienią.
Trwają przygotowania do druku pierwszej tak dokładnej historii fascynującej płaskorzeźby Maryi z dzieciątkiem, która znajduje się w kościele św. Andrzeja Boboli w Londynie. W książce „Historia cudownej płaskorzeźby Matki Boskiej Kozielskiej Zwycięskiej i jej kultu” dr Andrzej Suchcitz, historyk polskiej emigracji na Wyspach Brytyjskich, zmierzył się z kontrowersjami, jakie narosły wokół powstania tego wizerunku. W rozmowie z radiem Bobola autor uchyla rąbka tajemnicy.
Gorąco zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną przed Uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. O wstawiennictwo będziemy prosić “Matkę emigrantów” – Matkę Bożą Kozielską-Zwycięską. Jej wizerunek ukazany w cudownej płaskorzeźbie szczególną czcią jest otaczany w kościele św. Andrzeja Boboli w Londynie – tzw. “Katedrze Wolnej Polski”.
Po raz pierwszy śpiewana Litania do MBKZ w wersji audio zostanie zaprezentowana w niedzielę 7 czerwca, w Uroczystość Trójcy Świętej, o godzinie 14:30 czasu angielskiego, na stronie internetowej parafii św. Andrzeja Boboli w Londynie – TUTAJ.
W 1997 r. podczas Mszy św. na krakowskich Błoniach Ojciec Święty Jan Paweł II koronował płaskorzeźbę Zwycięskiej Matki Bożej Kozielskiej. Na odwrocie wizerunku autor, por. Tadeusz Zieliński, wyciął słowa poety: “Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono”, własne nazwisko oraz datę ukończenia wizerunku: 3 maja 1941 r.
Matka Boża Kozielska patronowała zwycięstwu pod Monte Cassino oraz innym bitwom wygranym dzięki bohaterstwu i poświęceniu polskich żołnierzy. Po wojnie towarzyszyła Polakom na emigracji.
Obecnie płaskorzeźba Zwycięskiej Matki Bożej Kozielskiej znajduje się w polskim kościele św. Andrzeja Boboli – Patrona Polski – w Londynie.
Nabożeństwa do Matki Bożej Kozielskiej Zwycięskiej – w każdą środę po Mszy św. o godzinie 19:00
Poznaj historię płaskorzeźby oraz kościoła św. Andrzeja Boboli w Londynie – sanktuarium, w którym cudowny wizerunek Matki Boskiej Kozielskiej-Zwycięskiej się znajduje.