Skip to main content
fot. Radio BOBOLA

Teraz jest tutaj! Czyli o poddaniu się Bożej woli

Wspólny Mianownik: Michał Mazurek

Historyk, mąż, nauczyciel, niania, ozdrowieniec, narodowiec, emigrant, felietonista, krwiodawca, stop.

Witajcie w świecie luster. Jeden z najsłynniejszych bon motów bł. Carlo Acutisa to ten o byciu, lub nie czyjąś kserokopią: wszyscy ludzie rodzą się jako oryginały – zauważył Carlo. – Ale wielu żyje jako kserokopie – uzupełnił spostrzegawczość szczegółem, który faktycznie daje do myślenia. Naśladowcy modnych wyzwań rowerowych, bitew na facebookowe ciosy z bożonarodzeniowego holidaya, głosiciele cudzych poglądów z youtubowych kanałów sacro-lansu. Są wśród nas. Dlatego w poszukiwaniu oryginału człowieka zawsze warto rozpuścić wici wśród znajomych.

Michał Mazurek w bobolowej audycji Wspólny Mianownik opowiada o tym, jak wyszedł z raka.  Chorując nie myślał o chorowaniu, tylko o życiu. Opowiada też o tym, jak myśląc jednak o zmarłych, posprzątali z ekipą kurhan powstańców i o tym, jak przeczytał księgi metrykalne lubelskiego Rejowca i zobaczył w nich żywe miasto sprzed lat. Opowiada o byciu nianią dla dziecka, które byleby tylko trzymało główkę i o byciu nauczycielem w polskiej szkole poza Polską; o oddawaniu krwi i pewnych przywilejach. O tym, jak przestał się bać tego, że chyba umiera.

– Po tych trzech dniach pozbierałem się i powiedziałem głośno trzy razy: Bądź wola Twoja. Ty mnie stworzyłeś, ty wiesz co dla mnie lepsze. Każdy człowiek jakby go zapytać, co by go uszczęśliwiło, powiedziałby pewnie pieniądze, zdrowie, sława, ale jednak wydaje mi się, że On zna nas lepiej i wie, co jest dla nas dobre i trzeba się poddać tej woli, choćby to było takie ciężkie i miało się tak skończyć. Kiedy powiedziałem: Bądź wola Twoja, po tych ciężkich trzech dniach przyszedł spokój i cisza. Już nie było żadnego żalu, strachu, niepewności, wszystko się uspokoiło – wspomina Michał. I co? I teraz jest tutaj.

POSŁUCHAJ:



Sanktuarium Matki Bożej Kozielskiej-Zwycięskiej w Londynie

Chcesz dowiedzieć się więcej o cudownym wizerunku MB, bardzo ważnym dla pokoleń polskich emigrantów?